poniedziałek, 17 sierpnia 2015

Wkurzona Alice

Uwaga! W tym poście znajduję się parę przekleństw. 






Spojrzałam na swoje ubranie, potem na siostrę. Zacisnęłam pieści. Zwykle nie jestem zbyt gwałtowna, ale... To jest przesada. Okej wiem, że Alyss jest chora etc. Ale... No fuck...
Wzięłam głęboki oddech.
- Czy ty wiesz co zrobiłaś? - wycedziłam. Pod wpływem mojego wzroku, zaczęła przepraszać. Może kiedy indziej coś do dało. Ale nie dziś. - Zaczęłam dobrze choć raz w tym cholernym świecie dzień! A ty kurwa, jak zwykle musiałaś go zniszczyć! Wiesz ile ja nad nią pracowałam! MILIONY GODZIN! Dlaczego do jasnej nędzy nie możesz choć raz się uspokoić! Ta do cholery, PRZEPRASZAJ dalej! Ale ja mam cię dość! Jeszcze raz coś takiego zrobisz, a się POŻEGNAMY!
Dla efektu jeszcze walnęłam jej z liścia. Poszłam zdenerwowana łagodnie mówiąc do domu. Ta, domu.
Czy wszyscy chcą mi zniszczyć dzień!?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz