Ciekawe czy można rozróżnić noc od dnia. Mi to już średnio udaję.
Naprawdę nienawidzę każdej spędzonej tutaj chwili. Spojrzałem na swoje palce. Przeleciała między nimi iskra. Idę dalej.
To co ludzkość ze sobą zrobiła, jest... Straszne. Co sprawiło, że nawet pod koniec nie umieli się ogarnąć?
Ciekawe za ile dni nastąpi koniec świata.
Przystanąłem. Widziałem dwie sylwetki niedaleko mnie. Jedna trzymała drugą. Oprawca i ofiara. Zacisnąłem rękę na pałce. Trzeba będzie znaleźć coś ostrego. Ale to później.
Zacząłem się skradać. Gdy byłem dosyć blisko, na odległość, przez ziemię, dotarł ładunek, który sprawił, że zemdlał.
Nie lubię zabijać.
Podszedłem do niedoszłej ofiary. Była to dziewczyna. Kotołak. Miała zranione ręce i szyje.
- Jak się czujesz? - spytałem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz