Zostałam uratowana? TAK ZOSTAŁAM URATOWANA. Niesamowite!
Mężczyzna opadł na ziemie nieprzytomny, ale ja nadal miałam wiotkie kolana. Spojrzałam na mojego wybawcę. Więc to jest magia uzdolnionych? Pierwszy raz mam okazje widzieć kogoś takiego.
-Czuje? Szczerze mówiąc, bywało lepiej - powiedziałam, mimowolnie się uśmiechając. Wzięłam głęboki oddech, przez co zakrztusiłam się oparami z trującej wody. Przeklęłam pod nosem.
-A właśnie, jestem Alyss - Przedstawiałam się, po czym wyciągnęłam w stronę rudzielca swoją zakrwawioną dłoń.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz