Otworzyłam ostrożnie drzwi. Co jest do cholery grane?!
-Magnus!!!- ryknęłam a dziewczyna miała to w poważaniu i spała dalej- Co jest do cholery grane?!
-Sam chciałbym wiedzieć o co chodzi!- jęknął.
No pięknie... A może to koszmar? To z tych co potem zabija wysysając całą energię...? Usiadłam obok Lena i założyłam nogę na nogę. Bo czemu nie? Czemu, jej nie wywalę za drzwi? Chyba litość, a zarazem ciekawość zabrania mi to zrobić...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz