niedziela, 6 września 2015

Magnus

Popatzyłem na nią.
-Nic się nie stało-Powiedziałem cicho. Znów przymknąłem oczy. Jej obecność mnie rozpraszała. Myślałem jednocześnie o wszystkim i jednocześnie o niczym.  Błądziłem po wszystkich najdziwniejszych wspomnieniach, tych ważniejszych i tych mniej. Kiedy dziewczyna odwróciła się do mnie plecami, od razu zacząłem się bawić jej włosami. Zacząłem coś cicho nucić pod nosem, z czystych nudów.
-Jesteś jak moja siostra-zachichotała- Przed snem ona zawsze tak... Tak...- rozpłakała się przyciskając medalion do ust. No tak, cierpi. Bez słowa przytuliłem ją do siebie. Drużyna musi się wspierać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz