-Co do broni... coś się znajdzie.-wzruszyłem ramionami. Oparłem się tyłkiem o blat i przeciągnąłem.
-Może jak się przejdziemy to znajdę jakąś sensowną broń.Właśnie,wczoraj mówiłaś że gdzieś pójdziemy-popatrzyłem na nią maślanymi oczami. Zapoznanie się z okolicą, zobaczenie czy z tym światem jest na prawdę tak źle i sprawdzenie czy gdzieś są lepsze warunki. Tak, to dobry pomysł. Być może w innej części planety istnieje jeszcze normalne życie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz