niedziela, 13 września 2015

Eveline

Jednak szkoda mi małolata. Dostało mu się od największej suki jaką świat widział...
-Mia... Tak masz na imię? Prawda? Słuchaj Jeden drobny, zimny płomień. Przyłóż mu do czoła. Powinien się wchłonąć, i wybić Bonie w 100%. Posłuchaj ja nic wam nie zrobię. Chodzi o to, że tamtej dziwki nienawidzę. I tyle.- Próbowała go dźwignąć i zanieść na łóżko.-Pomogę.
Czarny dym opatulił chłopaka i przeniósł go za mnie na łóżko. Nastolatka od razu go zakryła i wskoczyła do niego pod kołdrę. Nie ogarniam, co się dzieje...
Złapałam koc, i zakryłam sobie nogi.  Zimno się robi~ Ziiimaaa nadchodziiii~ Nie chce, chce ciepełko i lato i wiosnę i kwiatki i tak dalej....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz