-Rin jest na dole?-Spytałem po chwili. Cofnąłem się o krok.
-Muszę z nią chwilę pogadać-Dziewczyna tylko kiwnęła głową.Poczuła się zignorowana? Lekko zmierzwiłem jej włosy i popędziłem na dół. Tym razem grawitacja była dla mnie łaskawa. Wślizgnąłem się do kuchni i stanąłem zaraz za blondynką.
-Naucz mnie walczyć.-powiedziałem stanowczo
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz