Gwałtownie drgnęłam całym ciałem. Moja siostrzyczka! Co z tego że mnie wyrzuciła z domu? Stęskniłam się!
-Pomożecie mi ją znaleźć? muszę ją wyściskać!- Zawołałam wesoło. Odruchowo wyciągnęłam przed siebie ręce wolne od skóry. Od razu było widać mięśnie i krew. Nie wiem jakim cudem mi się to jeszcze trzyma razem.
Na twarzy blondyna zobaczyłam jakby współczucie.
-Trzeba ją zabrać do kalipso-Stwierdził stanowczo wampir, patrząc na mnie tymi czerwonymi ślepiami. E.... on mnie zje?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz