wtorek, 15 września 2015

Len

Miej córkę silniejszą od siebie samego. Bezcenne. Ale i upokarzające. Rin wyszła z domku, i zobaczyła czy to na pewno my...
Widząc kotołaczkę, zaniemówiła.
-Idź po Kalipso!-krzyknąłem.-Magnus weź Pana krzykacza do środka i daj mu wody... Ja zostanę z dziewczynami.
Oznajmiłem zaklmykając to pole siłowe za nami. Dzisiejszy dzień będzie równie stuknięty co wczorajszy... A moje kolczyki??? Co z nimi???

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz