poniedziałek, 5 października 2015

Bonie

-Nie... Źle to robisz!- stwierdziłam machając pouczająco palcem- Należy powoli zginać przy tym rękę, wtedy skurcz mięśni zapobiegnie krystalizacji. A jeśli nie, poszukamy ziół czy coś... Świat tego pełen odkąd te gnidy znikły, nie powiem, byli smaczni i pożywni...
Ciekawe czy się zrazi. Choć, nie. To taki typ stwora który sam chętnie zabije, zje i zgwałci.
-Jakaś chałupka powiadasz? Moja jest albo w piekle, albo na drugiej półkuli... Ale skoro to drugie miasto, chodźmy do ratusza, kilka zaklęć i będzie najzaje... Domem na tym świecie! Idziesz?- zapytałam podnosząc się do góry.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz