wtorek, 27 października 2015

Bonie

-Gdzie ja nie... -uciszyłam go kolejnym pocałunkiem wysysającym energię.
-Teraz nie bawię się w niańkę, tylko naprawdę coś ci się może debilu stać! Burza energetyczna, odporni na nią są jedynie demony anioły i wampiry, jeśli dobrze nie ukryją swoich znajomych to może być po nich. Najlepsza kryjówka to sen. Dlatego wszystkie trzy rasy, poprzez osłabienie, mogą uratować swoich znajomych... Ciekawe jak oni wszyscy sobie poradzą. Za to w piekiełku teraz apokalipsa... Dusze po kolei uciekają, by stworzyć tę burzę i się odrodzić. Mnie to specjalnie nie interesuje, będę łapała co ciekawsze fragmenty do mojej kolekcji kryształów, ale i tak może być kiepsko... Ta burz jest ogromna, czyżby kolejne odrodzenie się którejś z ras? Może czarodzieje? Może furry? może strażnicy portalu...- zaśmiałam się szyderczo- Zabawne! Ten świat jest zabawny!
Spuściłam nogi z łóżka i machałam nimi wesoło, spoglądając w górę, na powoli nasuwające się na niebo sylwetki różnych ludzi, i stworzeń.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz