Z lekkim nie smakiem po wybrykach kompana poszlam do kuchni. Cale 3 puchary płynnego zlota. Delikatne, drogocenne, słodkie, odżywcze, z posmakiem metalu złota i winogron. Wyborne! Powoli delektowałam się posiłkiem i winem. Nie zwracałam najmniejszej uwagi na pana na drugim końcu stołu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz