- Kłamiesz? Prawda?
Mnie nie wolno okłamywać! W końcu, przecież
pamiętasz czym to grozi? – Westchnęłam, i obróciłam się. – A zresztą,
zakładam że jeśli się pojawię tam, sami mnie zaatakują. Rozpoczęcie z mojej strony nie wchodzi w grę.
– Uśmiechnęłam się do stracha na wróble.
Skąd wzięły się te kruki? Podwinęłam rękaw szaty, krwawiłam?
Co się dzieje? Nieważne…Zdecydowałam się na ścieżkę życia na ziemi. Muszę teraz
za to zapłacić.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz